Czy to jest mi potrzebne?

Wywiad  COGITO,  4/2023 Tytuł:  Czy to jest mi potrzebne?

Daria Łęcka: Czym się zajmujesz?

Żaneta Krawczyk: Organizacją przestrzeni i pokazywaniem ludziom, jak skutecznie robić porządki, żeby efekt został na długie lata, a najlepiej na zawsze.

Daria: To aż tak ważna umiejętność?
Żaneta: Bardzo.
Jeśli nie umiesz zarządzać swoimi rzeczami, będzie ci się trudnej żyło. Będziesz tracić czas na poszukiwania przedmiotów, rozmyślanie, w co się ubrać, przekładanie rzeczy z miejsca na miejsce – szkoda na to życia. Lepiej już w liceum nauczyć się raz na zawsze. A ty, z czym chciałabyś sobie poradzić?

Daria: Ja mam rzeczy sprzed schudnięcia, po schudnięciu i „na kiedyś”, kilka rozmiarów.

Żaneta: Pozbądź się wszystkiego, w czym aktualnie nie chodzisz. Nie wartotrzymać ubrań za małych, „bo je założę, gdy schudnę”. Nie założysz. Gdy schudniesz – a to jest proces psychologiczny – będziesz już innym człowiekiem i będziesz chciała nosić inne ubrania.

Daria:A co zrobić z rzeczami, pamiątkami po byłym chłopaku?

Żaneta: Każda rzecz w twoim pokoju powinna cię wspierać. To twoja przestrzeń osobista. Twój pokój, czy nawet tylko część pokoju, to miejsce, gdzie ładujesz baterie, żeby potem, gdy wychodzisz z domu, do ludzi, mieć energię. Czy pamiątki po byłym chłopaku cię wspierają? Nie. Więc je wyrzuć do kosza. To już minęło. Gdy coś wyrzucasz albo oddajesz – oczyszczasz się. Kończysz jakiś etap i jest to proces psychologiczny.
Nie trzymaj rzeczy, które wywołują złe wspomnienia, bo gdy na nie spojrzysz, podświadomie wrócą właśnie te złe chwile.

Daria: Mam wrażenie, że nie rozmawiamy o sprzątaniu, ale o porządkach w swoim życiu, w swojej głowie.

Żaneta: Tak. Przestrzeń, czyli przedmioty w twoim otoczeniu, silnie na ciebie wpływają. Przecież ty też
w ogarniętym wnętrzu czujesz się zwyczajnie lepiej.

Daria: Jasne, że tak, ale jak się zabrać do porządków?

Żaneta: Na poważnie. Porządkowania nie da się zrobić połowicznie. Wyprowadź wszystkie rzeczy na przykład z jednej szuflady albo z jednej półki. Wytrzyj powierzchnie, a potem posegreguj przedmioty, przy okazji odkładaj wszystko, co jest zbędne.

Daria: Ja często dostaję nietrafione prezenty, mam tez rzeczy już dla mnie za małe, albo za duże. Wyrzucać to wszystko?

Żaneta: Odłożyć na bok wszystko czego już nie potrzebujesz ale nie wyrzucać. Przedmiotom należy okazywać szacunek i empatyczne traktowanie. To wszystko ktoś wyprodukował, to wszystko ktoś kupił. Nie wolno wyrzucać dobrych rzeczy na śmietnik, tam jest miejsce wyłącznie przedmiotów do cna zużytych. Dobry ale tobie nieprzydatnym rzeczom masz moralny obowiązek poszukania nowego domu.

Daria:  Mam przeprowadzać proces adopcyjny moich nigdy nie założonych butów od cioci?

Żaneta:  Tak. Nie wyrzucaj nigdy dobrych rzeczy. Oddaj je komuś, kto akurat tego potrzebuje. Zrób zdjęcia i wyślij znajomym z hasłem” mam do oddania”. Sprzedaj na OLX, wystaw na „jedzieśmieciarka” albo oddaj do sklepu bez pieniędzy.

Daria:  Sklep bez pieniędzy? Co to takiego?

Żaneta: Miejsce, gdzie następuje naturalna nauka empatii. To sklep gdzie możesz sobie to czego potrzebujesz porostu wziąć. Oddaj tam swoje dobre, ale tobie zbędne przedmioty, a ktoś innym jeszcze z nich skorzysta. Tam zobaczysz, z jak wiele osób jest w potrzebie, a jak wiele nie stać na zakup tego, co ty właśnie wyrzucasz. A gdy wrócisz do domu poczujesz lekkość, bo odzyskasz przestrzeń.

Daria:   Moim zdaniem samo zrobienie porządku w moich rzeczach nie jest trudne. Problem w tym, że po tygodniu w szafie mam znowu ten sam bajzel. Jakby bałagan był żywym stworem ze zdolnością reinkarnacji.

Żaneta:   Dlatego rzeczy należy kategoryzować, separować i ograniczać im przestrzeń. Zobacz jeśli trzymasz ubrania na drążku w szafie to je wszystkie widzisz, nie gniotą się i wiesz, w którym momencie masz ich już za dużo, bo brakuje wieszaków.

Daria:   Ja mam wszystko głównie na półkach, bo tak była urządzona szafa

Żaneta:  To zamień wszystkie półki w swoim pokoju na szuflady z organizatorami. Nie musisz ich kupować. Wystarczą ci zwykłe pudełka. Najgorzej gdy wszystko trzymasz razem pomieszane. Nagromadzenie rzeczy wokół ciebie potrafi doprowadzić do frustracji. Gdy czegoś szukasz, wiesz, że masz a nie wiesz gdzie, nie wiesz w co się ubrać – wściekasz się, tracisz energię, dobry humor, idziesz do szkoły wściekła na cały świat i żyjesz jak frustratka. A wystarczy mieć wszystko w szufladach, a ubrania układać pionowo.

Daria:  Pionowo? To jest ta dziwaczna metoda Marie Kondo?

Żaneta: To jest ta genialna metoda, przypominam, że Marie Kondo opatentowała tę metodę. Roluj swoje majtki, bluzki, swetry tak, żebyś po wyciągnięciu szuflady czy pudła widziała wszystko co masz – wtedy przeskakujesz etap nerwowego szukania, frustracji „gdzie ja to mam” i z mniejszym obciążeniem emocjonalnym możesz zabrać się za następną czynność.

Daria:  Zamienić póki w szuflady? Wydaje się to małą zmianą. To pomoże?

Żaneta:  Zdziała cuda, zobaczysz. Małe zmiany sprawią, że będzie ci się żyło o wiele wygodniej. Uczysz się angielskiego, geografii, historii to naucz się też jak zorganizować przestrzeń, żeby bałagan ci nie „ odrastał”

Mieć wokół siebie tylko dobre dla ciebie, potrzebne i uporządkowane przedmioty to żyć świadomie a nie w chaosie przypadków

Daria:  To nie jest trochę naciągane? Jaki związek marzycie świadome z wyrzucaniem starych rzeczy?

Żaneta: Gdy pozbywasz się ze swojego pokoju jakiejś rzeczy to poznajesz sibei, wiesz, ze z tego już wyrosłaś fizycznie lub mentalnie, dowiadujesz się o sobie czego nie chcesz. Żyć świadomie oznacza, że nie popełniasz wciąż tych samych błędów. Już wiesz czego nie warto kupować, albo trzymać w swojej przestrzeni.

Daria:  Ja widzę, że twoją życiowa misją jest sprzątanie

Żaneta:  Nie. Moją życiowa misja jest pomoc ludziom nauczeniu się skutecznego sprzątania. Nie interesuje mnie to, że ktoś poukłada sobie rzeczy a za tydzień znowu ma chaos wokół siebie. Da mnie się liczy codzienna jakoś użytkowania przestrzeni. Rób porządki tak, żeby twoja praca była widoczna długo. Nie warto zabierać się tylko za „ układanie „ rzeczy. To nie są porządki.

Daria: : Kończmy już rozmowę, bo aż mnie ręce świerzbią, żeby wywalić wszystko z mojej komody. Tylko jak ja zapamiętam te wszystkie twoje rady?

Żaneta:  Dam ci ściągę. Ja musiałam się nauczyć wszystkiego sama, albo na kursach, a to są proste rzeczy, gdy już raz złapiesz nawyk – będziesz zawsze i wszędzie zorganizowana. Proszę oto ściąga jak masz zrobić porządki, ale skuteczne, tak żeby porządek został z tobą na bardzo długo.

                                    Ściąga ze skutecznego sprzątania Żanety Krawczyk:

  • Wszystko przedmioty, które posiadasz posiadaj świadomie. kontroluj absolutnie wszystko co posiadasz.
  • Wyprowadź wszystkie przedmioty z półki albo szuflady, szafy, ale jednej. Nie cały pokój na raz.
  • Każdą weź do ręki i pomyśl Czy to jest mi potrzebne?
  • Wprowadzaj przedmioty z powrotem ale kategoryzuj je, sortuj.
  • Separuj przedmioty, czyli trzymaj je w pudełkach, tak żeby było wszystkie było widać.
  • Wszystkie półki przerób na szuflady, na przykład za pomocą pudełek po butach
  • Układaj ubrania pionowo, a nie jedna na drugiej, wtedy widzisz wszystko, co posiadasz
  • Trzymaj ubrania na wieszakach, na drążkach, nie nakładaj jednej na druga, bo wtedy nie widzisz, co masz
  • Miej w domu tylko tyle długopisów i notesów, ile TERAZ jest ci potrzebnych
  • Stare klasówki wkładaj w koszulki- każda osobno i trzymaj w jednym segregatorze- pionowo!
  • Załóż sobie pudło albo kosz z rzeczami do oddania lub sprzedania – nie wkładaj, gdy zdecydujesz, ze nie są ci potrzebne nie wkładaj ich z powrotem miedzy swoje rzeczy.
  • Przedmioty o wartości sentymentalnej, pamiątki twojego życia trzymaj w miejscu, gdzie okazujesz im szacunek, a nie razem ze zużytymi wkładami do długopisów. Wtedy umniejszasz ich wartość.
  • Wszystko, co cię przygnębia lub wywołuje złe wspomnienia- musi opuścić twoja przestrzeń

                                                                                                                  Powodzenia,  

Czy to jest mi potrzebne?